Pomysł na to danie wpladł mi do głowy dziś rano. Było tak : w lodówce stał garnek przedwczorajszych klusek na parze, więc postanowiłam, że je zjem na obiad, żeby się nie zmarnowały. Jak jednak zobaczyłam, że po dwóch dniach zrobiły się czerstwe i suche, apetyt na dojadadnie odszedł. Wzięłam więc czerstwe i niezachecające kluski i postanowiłam, że pokruszę je ptaszkom. Dla ułatwienia zaczęłam je mielić w blenderze. I wtedy, patrząc a kluskowe okruszki mnie oświeciło - przecież wystarczy jajko, trochę wody, sól i mogę mieć zupełnie nowe kluseczki !
Zabrałam się więc do pracy i już po chwili miałam gotowe kluski. Nowe ze starych. Przełożyłam je do durszlaka, do tego szybko zmiksowałam rozmrożone truskawki, odstawiłam wszystko na bok i popędziłam na Uczelnię, pisać kolejny egamin.
Po powrocie je tylko odgrzałam, posypałam brązowym cukrem i zjadłam, maczając w sosie ze zmiksowanych truskawek. Posmakowały mi i teraz się smieję, że chyba specjalnie zacznę kupować i przetrzymywać po kilka dni kluski na parze, żeby potem sobie z nich zrobić te kluski z klusek :)
SKŁADNIKI:
- 300g ( u mnie było to 10 niewielkich kluseczek) czerstwych klusek na parze ( muszą się bez problemu kruszyć)
- 1 jajko
- sól
- woda
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. Kluski kruszymy w malakserze na drobno i przekładamy do garnka.
2. Wbijamy jajko, dodajemy szczyptę soli.
3. Wyrabiamy, powoli i stopniowo wlewając taką ilość wody, aż ciasto stanie się na tyle zwarte, by móc je formować w wałki i krajać na kluski.
4. Przekładamy ciasto na stolnicę, formujemy wałki, lekko spłaszczamy i kroimy na podłużne kluski - tak jak kopytka.
5. Zagotowujemy wodę, na wrzątek wrzucamy kluski.
6. Czekamy, aż wypłyną, od czasu do czasu mieszając, żeby nie przywarły do dna.
7. Od wypłynięcia gotujemy ok. 3-4 min., wyjmujemy z wody łyżką cedzakowatą.
8. Podajemy na słodko - z sosem lub maslem i cukrem, lub na słono - z sosem i mięsem.
Smacznego!
Kluski przekładamy do malaksera... |
...i mielimy na drobno. |
Dodajemy jajko i szczyptę soli. |
Stopniowo wlewamy wodę... |
...i wyrabiamy... |
...najpierw łyżką... |
...a po uzyskaniu zwartej konsystencji, jeszcze chwilę wyrabiamy rękami. |
Formujemy kulę... |
...a z kuli wałeczki. |
Lekko spłaszczamy palcami wałeczki. |
Krajamy podłużne kluseczki. |
Tyle wyszło u mnie nowych klusek z 300g czerstwych klusek na parze. |
Gotujemy 3 -4 min od wypłynięcia. |
Odcedzamy... |
...i serwujemy. |
Cześć :) super blog:)zapraszam do mnie:) http://agaslodziak.blogspot.com/ :) pozdrawiam Agata:)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, wszytko po kolei jak trzeba. Na końcu nagroda, pięknie podane kluseczki. Gratulacje.
OdpowiedzUsuń