czwartek, 29 sierpnia 2013

3. Produkt nr 1- Jogurt "Jogobella" smak wiśnia

3. Produkt nr 1- Jogurt "Jogobella" smak wiśnia

Jogurty "Jogobella" to jedne z tych jogurtów, które zjadam bardzo często. Zmieniam kupowane smaki w zależności od tego, na jaki mam akurat ochotę. Nigdy jednak nie poświęcam czasu na degustację, zawsze jem szybko, w biegu. Dziś miałam czas, żeby zjeść spokojnie i  powoli, zwrócić uwagę na to, na co zazwyczaj nie zwracam i podzielić się z Wami moją opinią o produkcie.
 Oto moje wrażenia z degustacji:- dziś Jogobella wiśniowa:



NAZWA PRODUKTU: Jogurt " Jogobella"- smak wiśnia
NAZWA PRODUCENTA: Zott Polska Sp. z o.o.
BRANŻA: spożywcza
KATEGORIA/DZIAŁ:   mleko i produkty mleczne - jogurty - jogurty smakowe
GRAMATURA: 150g(testowany), 500g
CENA: ok. 1,00- 1,50/ 150g
GDZIE KUPIŁAM:  sklep sieci "CARREFOUR"
STRONA PRODUCENTA: www.zott.pl
Opis producenta:
"Extra duże kawałki owoców!"
"Wspaniały jogurt z extra dużymi kawałkami owoców to naturalne źródło siły i energii."

Moja ocena:
Stojąc przed półką z nabiałem w sklepie, testowany dziś jogurt dostrzegłam bez trudu. Charakterystyczna dla " Jogobelli" szata graficzna opakowania i szeroki wybór smaków wyróżniają jogurty tej firmy spośród innych.
Decyzję o zakupie przesądził skład- więcej owoców niż cukru, brak sztucznych aromatów i barwników, zero dodatku skrobii modyfikowanej czy żelatyny wieprzowej. Ten w miarę naturalny skład i dość duży w porównaniu z innymi jogurtami udział owoców uznałam za plus. Niestety znalazł się i minus w składzie produktu - syrop glukozowo-fruktozowy ( po co takie coś pchać do jogurtu?)  i cukier. Te 2 składniki razem,  to wg mnie za dużo słodyczy jak na jogurt, który ma w składzie owoce, które też mają przecież już cukier. Jednak porównując ten jogurt z innymi owocowymi, pomimo tego dodatku cukru i syropu glukozowo - fruktozowego, okazał się jednym z lepszych pod względem składu, choć szkoda, że nie najlepszym i nie tak naturalnym, jak pokazuje to reklama. Ostatecznie, przekonana ilością owoców w składzie i pozycją marki na rynku, zdecydowałam kupić ten jogurt. Dziś wybrałam smak wiśniowy.
W końcu nadszedł moment testu.
Opakowanie otwarłam bez trudu, odrywając wieczko od kubeczka, nie pochlapałam też przy tym ubrań i to wszystko uznałam za plus.
 W środku znajdował się różowawy jogurt. Na pierwszy rzut oka jogurt jak inne. Zamieszałam łyżką, wyczułam kawałki owoców w całkiem słusznej ilości i konsystencję- dość gęsty, ale tak w sam raz, nie jakoś przesadnie. Mieszając czuć, że jest naturalny, bez żelatyn, zagęszczaczy itp. Fakt, że producent uzyskał idelanie gęsty jogurt bez zagęszczaczy. uznałam za duży plus.
 Poczułam zapach- wiśniowy, delikatny, słodki, ale z umiarem, słodycz cukru,  wcale nie zabija zapachu wiśni, jak przypuszczałam czytając skład, ale współgra z nim tworząc zapach słodkiej wiśni - ogólnie bardzo przyjemny i zachęcający do skosztowania jogurtu. Zdecydowanie na plus.
Zaczęłam jeść. Kremowa konsystencja i wyczuwalne duże kawałki wiśni sprawiły, że jedzenie jogurtu było przyjemnością dla podniebienia. Jogurt okazał się delikatny w smaku, ale nie mdły. Wyraźnie czułam, że to smak wiśni. Co więcej  opisywane przez producenta duże kawałki owoców znalazły się tam naprawdę- w całym kubeczku natrafiłam na kilka całych wiśni i kilka kawałków , co przy innych, ubogich w owoce jogurtach było miłym zaskoczeniem. Mimo moich obaw związanych z obecnością cukru i syropu glukozowo-fruktozowego słodkość zaskoczyła mnie pozytywnie- jogurt jest wyraźnie owocowy, lekko kwaskowaty a nie słodko- słodki jak wiekszość innych. Pozostawia w ustach posmak owocowo- mleczny, przyjemny i czuć w nim naturalność.  Po zjedzeniu 150g kubeczka czułam się pojedzona, ale nie przejedzona. Jogurt nie " zasłodził" mnie jak dużo innych. Smak oceniłam pozytywnie.
Podsumowując mogę stwierdzić, że testowany jogurt okazał się jednym z najlepszych jogurtów owocowych jakie jadłam. Na plus jest skład, opakowanie i jego szata graficzna, kolor, zapach, smak, widoczne duże kawałki owoców, częste promocje, szeroki asortyment i łatwa dostepność. Poza tym cukrem i syropem glukozowo- fruktozowym w składzie nie dopatrzyłam się żadnych minusów. Cóż jeszcze mogę dodać- mam nadzieję, że kiedyś producent zrezygnuje z cukru i syropu glukozowo- fruktozowego i wtedy będzie to produkt idealny. Jednak bez względu na ten cukier powiem jedno- byłam fanką " Jogobelli", jestem i raczej już pozostanę.

OCENA: 9/10









wtorek, 27 sierpnia 2013

2. PRZEPIS NR 1 - CIASTO Z ARONIĄ

CIASTO Z ARONIĄ:




Pomysł, żeby upiec ciasto z aronią wziął się z tego, że mamy na działce wielki i aż czarny od ilości owoców krzak aronii. Zawsze robiłam z niej tylko soki i  syropy, a ciocia dżem, jednak w tym roku, postanowiłam trochę zaszaleć i wykorzystać  ten powszechnie niedoceniany owoc do ciasta. Połączyłam go z jabłkiem, przez co stracił się nielubiany przez wiele osób gorzki i cierpki posmak aronii. Jabłko nadało też ciastu wilgotności, z kolei sama aronia wyjątkowego smaku i charakteru. Owoce dopełniło delikatne biszkoptowo- tłuszczowe ciasto i uwielbiana przeze mnie kruszonka - efekt: ciasto okazało się hitem sobotnich "pieczonek ziemniaków" w gronie rodziny i dostało wiele pochwał. Mnie najbardziej ucieszył jednak fakt, że udało mi się złamać panujący w naszej rodzinie ( ale nie tylko w naszej) mit, że aronia, to się nadaje tylko na przetwory i nalewki.
 Teraz i Was zachęcam do obalenia tego mitu w Waszych domach i upieczenia ciasta z aronią.


SKŁADNIKI:
Ciasto:
- 1/2 kostki masła lub margaryny(125g)
- 1/2 szklanki cukru
- szczypta soli
- 3 duże jajka
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- tłuszcz i bułka tarta lub mąka do wysmarowania i posypania formy
- 0,5 kg owoców aroni
- 4 średnie jabłka
- 1/2 cytryny lub gotowy kwasek cytrynowy
- cukier puder lub mąka do oprószenia owoców(2-3 łyżki)
Kruszonka:
- 1/4 kostki masła lub margaryny(ok.60-65g)
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 szklanka mąki pszennej
- szczypta soli

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. Okrągłą tortownicę smarujemy tłuszczem, posypujemy bułką tartą lub mąką i wstawiamy do lodówki.
2. Robimy kruszonkę: miękki tłuszcz siekamy nożem z cukrem, maką i szczyptą soli, a następnię rozcieramy palcami grudki tłuszczu i  krótko wyrabiamy aż składniki się połączą, a ciasto będzie zwarte, ale kruche i delikatne. Odstawiamy do lodówki.
3. Przygotowujemy owoce: aronię (można uzyć jagód lub porzeczek zamiast aronii) przebieramy, oczyszczamy z pozostałości liści i łodyżek, dokładnie płuczemy i zostawiamy do ocieknięcia w durszlaku. Jabłka myjemy, obieramy,płuczemy ścieramy na tarce jarzynowej i skrapiamy sokiem z 1/2 cytryny lub kwaskiem cytrynowym. Odstawiamy do lodówki.
4. Robimy ciasto: Ucieramy masło/margarynę z cukrem i solą. Dodajemy stopniowo po 1 jajku, cały czas ucierając.
5. Przesiewamy do osobnego naczynia oba rodzaje mąki z proszkiem.
6. Dodajemy przesianą makę z proszkiem do ciasta, również stopniowo, cały czas ucierając ciasto.
7. Kiedy ciasto stanie się gładkie i jednolite przelewamy je do tortownicy i wyrównujemy wierzch.
8. Osuszoną aronię oprószamy cukrem pudrem lub mąką i mieszamy z jabłkami.
10. Wykładamy owoce na wierzch ciasta.
11. Posypujemy kruszonką.
12. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 50-60min w temp. 175st.C
13. Wyciągamy, gdy będzie rumiane a boki będą lekko odstawać od formy.
14. Ostudzone można jeszcze posypać cukrem pudrem.
Smacznego!








niedziela, 25 sierpnia 2013

1.Witajcie!-Parę słów o tematyce mojego bloga.

1.Witajcie!

Witam Was serdecznie na moim blogu. Jak tytuł podpowiada blog będzie głównie o tematyce kulinarnej ale też troszkę o innych nie kulinarnych sprawach. Sam tytuł odnosi się do mojego życia, które toczy się własnie między kuchnią a calą resztą świata.Jestem pasjonatką kuchni i wszystkiego co się z nią wiąże więc jak w życiu tak i na blogu skupiam się głównie na tematyce kulinarnej.Jednak czsem wyglądam poza kuchnię na tą resztę świata, bo ogólnie należę do osób ciekawych świata. Dlatego też od czasu do czasu będę pisać nie kulinarne posty, tak dla rozrywki od kuchni.
Zamierzam na tym blogu umieszczać posty z przepisami na różne dania, oceny i testy produktów spożywczych i potraw, porady kulinarne, informacje związane z tematyką żywienia, ale też od czasu do czasu oceny i testy różnych niespożywczych produktów oraz porady i informacje z innych dziedzin.
Mam nadzieję, że mój blog przypadnie Wam do gustu, mimo mnogośći blogów kulinarnych i stanie się inspiracją do gotowania, próbowania nowych smaków, poszukiwania i czytania artykułów związanych z tematyką żywienia oraz testowania różnych produktów spożywczych i niespożywczych.
Pozdrawiam!
Milly4884